Podczas, gdy ja zająłem się pełnoetatowym chorowaniem i w tym tygodniu nie nadawałem się do pracy, Piotr był w życiowej formie i postanowił wykonać 300 procent normy :))))! Ponieważ układanie półtorametrowych pasów sklejki nie należy do najłatwiejszych, z pomocą przyszedł "Waldi" czyli nasz przyjaciel
Waldemar Frankiewicz, który okazał się na tyle biegły w wycinaniu sklejki, klejeniu i mieszaniu żywicy, że teraz boję się o swoje miejsce w "pierwszym składzie":)). Tak, czy inaczej chłopaki raźno zabrali się do pracy, zaczynając od ukosowania tego, co zrobiliśmy w poprzedni weekend. Praca szla znakomicie i panowie szybko posuwali się do przodu… i … w momencie gdy pisze te słowa, do zrobienia pozostało już tylko 1.5 metra obla na dziobie :). Mam nadzieję, że pójdzie równie sprawnie i bezboleśnie jak reszta poszycia :))). I – że już za tydzień – będziecie mogli podziwiać zdjęcia całości. A skoro już jesteśmy przy poszyciu … Chciałbym przypomnieć, że poszywamy, wycinamy i kleimy sklejkę firmy Koskisen, którą otrzymaliśmy dzięki uprzejmości i wsparciu Pani Agnieszki Weinar oraz Pana prezesa Markku Koskinen Jesteśmy niezmiennie bardzo wdzięczni :))))) i dumni, patrząc na nasze dzieło :)))). Pozdrawiam i bądźcie z nami adam/ still crazy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz