Opadły emocje związane z transportem sklejki, zapadłem się miękko w fotelu i zacząłem rozmyślać, że już za tydzień nasz bolid zacznie nabierać konkretnych kształtów. I wtedy nagle usłyszałem podwójny dzwonek do drzwi. Listonosz pomyślałem… bo wszyscy wiedzą, że listonosz zawsze dzwoni dwa razy ;). Kto tam – zapytałem I co? Niespodzianka :). Uchyliłem drzwi i oczom moim ukazał się kto? Dzielny pracownik Poczty! :) Przesyłka na nazwisko Hamerlik – powiedział trochę groźnie młodzieniec. To ja - odpowiedział Stirlitz przepraszam Hamerlik :) Trochę niepewnie odebrałem od posłańca sporych rozmiarów paczkę, ostrożnie rozpakowałem… I tak! To była przesyłka od Pani Izabelli Topolskiej, która razem z Panem Andrzejem Minkiewiczem przygotowała dla nas kolejny, drugi już w tym roku, podarunek mikołajkowy:) Tym razem od firmy Teknos Oliva otrzymaliśmy komplet farb potrzebnych do pięknego pomalowania naszej wyścigówki :) w krwistoczerwonej barwie odpowiedniej dla mknącego jak wiatr Ferrari :))) Zapraszam do galerii i podziwiania naszego najnowszego prezentu :))))) bądźcie z nami adam/ stil red ferrari crazy
"Nie możesz przepłynąć morza, stojąc na brzegu i wpatrując się w wodę" - Rabindranath Tagore
środa, 25 lutego 2015
Listonosz zawsze dzwoni dwa razy…
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz