środa, 25 lutego 2015

Listonosz zawsze dzwoni dwa razy…

Opadły emocje związane z transportem  sklejki,
zapadłem się miękko w fotelu i zacząłem rozmyślać, że już za tydzień 
nasz bolid zacznie nabierać konkretnych kształtów. 
I wtedy nagle usłyszałem podwójny dzwonek do drzwi.
Listonosz pomyślałem… bo wszyscy wiedzą, że listonosz 
zawsze dzwoni dwa razy ;).
Kto tam – zapytałem
I co? Niespodzianka :). 
Uchyliłem drzwi i oczom moim ukazał się kto? Dzielny pracownik 
Poczty! :) Przesyłka na nazwisko Hamerlik – powiedział trochę 
groźnie młodzieniec. To ja - odpowiedział Stirlitz 
przepraszam Hamerlik :) Trochę niepewnie odebrałem od posłańca 
sporych rozmiarów paczkę, ostrożnie rozpakowałem…
I tak! To była przesyłka od Pani Izabelli Topolskiej, 
która razem z Panem Andrzejem Minkiewiczem
przygotowała dla nas kolejny, drugi już w tym roku, 
podarunek mikołajkowy:)

Tym razem od firmy Teknos Oliva otrzymaliśmy komplet farb 
potrzebnych do pięknego pomalowania naszej wyścigówki :) 
w krwistoczerwonej barwie odpowiedniej dla mknącego jak wiatr Ferrari :)))
Zapraszam do galerii i podziwiania naszego najnowszego prezentu :)))))

bądźcie z nami

adam/ stil red ferrari crazy
 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz