Udało się nam już postawić wręgi C,D i E.Postanowiliśmy iść za ciosem i ustawić wręgę A i P. Po zamontowaniu wręgi D, reszta to maluszki i praca przy nich była czystą przyjemnością. Postawiliśmy je na miejscu szybko i z gracją baletnic :) Na dobre jednak utknęliśmy przy wrędze B. Już wiem, skąd jej nazwa. B jak Beach! Właściwie wszystko szło bardzo dobrze, już widzieliśmy koniec i witaliśmy się z gąską, już zaczął wyłaniać się kształt naszego transatlantyku, i wtedy, wtedy coś zaczęło się nam nie zgadzać. Kąt był idealny, wręga stała w osi, linia pokładu była idealna, a jednak optycznie coś nam nie pasowało. Usiedliśmy sobie, zapaliliśmy papierosy i wtedy przyszło olśnienie! Zamontowaliśmy wręgę B pod odpowiednim kątem, ale zwrócona nie w tym kierunku co powinna :)))).Nasz zakładowy inżynier oblał się rumieńcem i fachowym językiem – właściwym dla branży budow lanej – którego na wypadek, gdyby czytały nas dzieci, tutaj nie zacytuję, wyraził co myśli … o nas oraz o naszej ślicznej łódeczce i jej krewnych do trzeciego pokolenia wstecz :).Nasz regatowy bolid ponownie zmienił nazwę i został ochrzczony imieniem Crazy Stupid Boat. Ale jak mawia Paulo Coelho :))) "W życiu bowiem istnięja rzeczy , o które warto walczyć do samego końca"Naprawdę mędrzec z tego Paulo :)))). Po zjedzeniu ciastek, które wydatnie podniosły poziom naszego optymizmu we krwi szybciutko przestawiliśmy wręgę we właściwym kierunku :). Potem jeszcze raz sprawdziliśmy, czy wszystkie wręgi są w osi i czy trzymają pion i poziom i ukontentowany naszym dziełem wróciłem do domu.Żona nie wyglądała na szczęśliwą, ponieważ studencki kwadrans wydłużył się do kilku godzin, ale to już całkiem inna historia. pozdrawiam adam/crazy stupid boat
"Nie możesz przepłynąć morza, stojąc na brzegu i wpatrując się w wodę" - Rabindranath Tagore
środa, 28 stycznia 2015
Crazy Stupid Boat
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz