Tymczasem, tak jak obiecałem (a właściwie Piotruś obiecał), przez ostatnie dni powoli powstawała zabudowa w naszym pływającym domku :)). Po licznych konsultacjach społecznych, (niewiele brakowało, a rozpisalibyśmy referendum) w ostatni weekend udało nam się wypracować pewien konsensus :)). I tak nasz bolid zamienił się w chatkę Hobbitow, w której najwięcej miejsca zajmuje spiżarnia :))). Spokojnie, nie zapomnieliśmy o reszcie wyposażenia. Poza spiżarnią udało nam się również wygospodarować miejsce na sypialnię, kuchnię, gabinet oraz pokój dzienny, czyli wohnzimmer – jak mawiają tyrolscy górale :). Wszystkie te luksusy na 5-metrowym okręcie :))) A teraz klikamy w zdjęcia i podziwiamy :)). pozdrawiam i bądźcie z nami adam/still wohnzimmer crazy
"Nie możesz przepłynąć morza, stojąc na brzegu i wpatrując się w wodę" - Rabindranath Tagore
piątek, 3 kwietnia 2015
a ...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ta sklejka za koją będzie robiła oddzielała koję od takiej jakby głębokiej jaskółki. I jak jest szerokość koi.
OdpowiedzUsuńmyśleliśmy że zrobimy jeskółki ale po naradach rezygnujemy - będą siatki
OdpowiedzUsuń