Po 14 miesiącach radosnej twórczości, nadejszła wiekopomna chwila. Wstaję – jak w każdą sobotę – o … 4 rano, o 5 siedzę już w samochodzie. Mija 6 i docieram do Tarczyna. Godzinę później łódka jest gotowa do drogi. O 8 przyjeżdża Robert… szybkie ładowanie na przyczepę i w drogę! Chwilę po 11 jesteśmy już w gościnnej przystani wodnej Dobiegniewo i wtedy dopiero zaczynają się schody :))). 14.00 – Łódka podniesiona, płetwa kilowa przykręcona, łódka gotowa do wodowania 14.15 – Okazuje się, że przyczepa slipowa nie pasuje. 16.00 – Zmieniamy ?? (CO) przyczepy. Jest lepiej, ale nadal nie jest dobrze. 17.00 – Robimy przedziwną konstrukcję z jednej przyczepy, sterty opon oraz desek, na której spoczęła nasz łódeczka… Wstępuje w nas nowy duch. 17.30 – Kiedy już wydaje się, że wszystko idzie dobrze, a łódka bezpiecznie spłynęła do wody, kil naszej kaczuszki więźnie i nie możemy jej ruszyć. Przyczepy zresztą też. Ani w lewo, ani w prawo. Ani w przód, ani w tył. 18.30 – Wreszcie… Po długiej walce, udaje się uwolnić naszą łódkę, która spokojnie dopływa do pomostu. 19.00 – Szok i niedowierzanie! Przyczepa wyjeżdża z wody do góry kołami. 19.15 – Ruszamy do domu 20.00 – Tankuję 21.00 – Zabijam zająca… Przypadkiem… Naprawdę przypadkiem – wyskoczył prosto pod koła! 22.00 – Wracam do domu. I to już cała sobotnia historia. Na koniec, w imieniu Piotra i swoim, chcę bardzo podziękować Ryszardowi, Waldkowi, Maćkowi i Robertowi za pomoc, pomysły i… wredne żarty A co było dalej opowiem Wam już niebawem w naszym cyklu (prawie) codziennie powieść w wydaniu internetowym.. Pozdrawiam i bądźcie z nami Adam / still crazy
"Nie możesz przepłynąć morza, stojąc na brzegu i wpatrując się w wodę" - Rabindranath Tagore
poniedziałek, 11 kwietnia 2016
To już jest koniec...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brawo Piotrze ! To teraz już "macie z górki" :)
OdpowiedzUsuńgratulacje .napiszcie jaki jest stan wody u Roberta,bo w tamtym roku to z kilem nie było by szans.a .i jeszcze jedno, stoicie na miejscu "s.y. Moja Krwawica"
OdpowiedzUsuńzuchy!
OdpowiedzUsuńpozazdrościć tej flaszki i okoliczności natury:)
rafał