Śpiesz na grilla! Pora sobie czas umilać. Bierz kaszankę i kiełbaski, a do tego ze dwie flaszki. Dorzuć deser, może lody, jakiś napój dla ochłody i na działkę gnaj, Polaku, lub na balkon, z braku laku. Grilluj, smakuj i popijaj, wszak majówka, więc bez grilla niewskazane świętowanie. Wiem, co mówię, drogi panie. Co? Nie lubisz? Wielkie nieba! Hołd tradycji złożyć trzeba! Piotruś posłuchał tej rady i w ostatni weekend. I chociaż mieliśmy już koniec listopada, a nie maj… Hołd tradycji czyli "staropolski grill" udał się znakomicie. Były napoje, wizyty sąsiedzkie i… morze radości :) A owocem grilowania jest piękny, lśniący niczym żywa rtęć, bulb do naszego bolidu :). A co było dalej, dowiecie się już niebawem w cyklu codziennie powieść w wydaniu internetowym :). Pozdrawiam i bądźcie z nami adam/ still grill crazy
"Nie możesz przepłynąć morza, stojąc na brzegu i wpatrując się w wodę" - Rabindranath Tagore
środa, 2 grudnia 2015
Śpiesz na grilla!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
widzę połówkę.czy będzie druga impreza?
OdpowiedzUsuńwidzę połówkę.czy będzie druga impreza?
OdpowiedzUsuń